poniedziałek, 6 sierpnia 2012

HallowSun21240 - może i był mały wybór, ale podoba mi się to nowe imię^^

Uprzejmie informuję... Nie, tym razem nie będzie zawieszenia, bez obaw :) Informuję, że rozdział się pisze, i właściwie nawet jest na ukończeniu. Więc po co to ogłoszenie? A, bo to wszystko przez Panią Rowling. Trafiła mnie właśnie Klątwą Niewybaczalną, której formuła brzmi: Pottermore. Zarejestrowałam się z ciekawości, bo jakoś tak sobie przypomniałam, że ta stronka już działa. Okazało się jednak, że działanie klątwy polega na zasypaniu ofiary niepublikowanymi dotąd informacjami, które dziwnym trafem właśnie są mi niezbędne. Albowiem w następnym rozdziale podnoszę kwestię posiadanych przez moich bohaterów różdżek, i właśnie gdy skończyłam niezwykle istotne ustalenia, kto ma mieć jaki rdzeń i jakie drewno, Pani Rowling wyjeżdża mi z właściwościami drzew wg kanonu! A że Vanity kanon hołubi i wielbi, jeśli chodzi o takie drobiazgi, nie może tego tak zostawić (Buu, a ja tyle czasu spędziłam w sieci, szukając informacji o zgodności konkretnego drzewa z datą urodzenia i charakterem! Kto mi ten czas zwróci, no, kto?!). Więc, jak ochłonę, muszę to jeszcze raz przeanalizować. Niestety, Vanity jest upierdliwie drobiazgowa. A różdżka ważna rzecz. Vanity też ma jedną, właśnie na Pottermore. Jedenaście i pół cala, czarny orzech i serce smoka, giętka. Musiałam się pochwalić, bo jestem z niej bardzo zadowolona. Muszę więc zadbać, by Viktoria i Aidan też byli, prawda?

No dobrze, dałam znak życia głównie z ciekawości, czy tu jeszcze zaglądacie ^^ Ale zaglądacie, prawda? Rozdział będzie wkrótce, po prostu te różdżki muszą być ustalone już teraz. Trochę mi głupio, miał być w lipcu, ale lipiec wypełniły sprawy życia realnego i zwyczajny brak weny. Inaczej. Wena wędruje do tomu drugiego i trzeciego, pierwszy mając w poważaniu. Ale cóż zrobić...

A Wy, kochani Czytelnicy, macie konta na Pottermore? Pochwalicie się różdżkami? Ktoś wraz ze mną trafił do Slytherinu? :)

7 komentarzy:

  1. A jużci, że zaglądamy ;) Konta na Pottermore nie posiadamy, pierwsze słyszymy ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo się ciesze że sie odezwałaś.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mistress Vanity15 sierpnia 2012 00:41

    Niezmiernie radujecie tym moje serce :) Chociaż, gdyby nie ta pogoda za oknem, to bym goniła Was sprzed komputerów na dwór ;P Ale nie mam serca wyrzucać kogokolwiek z domu... Sama prawie nie wychodzę.Do Pottermore tym bardziej nie zachęcam, bo tam się wsiąka ^^ Ja w każdym razie wsiąkłam na trochę, ale już wracam i biorę się za Dziedzictwo. (A buu, będę musiała poprawić wcześniejsze notki... Okazuje się, że Malfoyowie jednak mieszali się z mugolami, a Viktoria okłamała Odiliona... Ale to za jakiś czas, pierwszeństwo ma rozdział siódmy).

    OdpowiedzUsuń
  4. Mistress Vanity15 sierpnia 2012 00:49

    I ja się cieszę :) Obiecuję wkrótce dodać rozdział. Może jeszcze nie w tym tygodniu, ale w następnym... to już szybciej... Wszystko w rękach Weny ^^Czasami serce mi się wyrywa do zmieniacza czasu... Ale wątpię, by ministerstwo magii zgodziło się użyczyć mi go. Zwłaszcza, gdyby wiedzieli, że zamiast jednego Riddle'a będą skazani na troje...

    OdpowiedzUsuń
  5. Sama bym się wyrzuciła na dwór, gdyby nie ta pogoda. Zaglądanie tutaj przecież mi w niczym nie przeszkadza, to trwa tylko parę sekund, o ile nic nowego się nie pojawia ;)Nie namawiasz, nie namawiasz, a zaciekawiasz i co? Będę musiała jakoś wytrwać :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja jestem na Pottermore ;) Fajna strona tylko szkoda ,że nie jest po polsku ;(Mój login to HallowGlow3559 ;D Jestem w Slytherinie, w domu węża a ty? Apropo Kiedy będzie nowa notka? Od dawna nic nie dodajesz. Świetny blog. Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Mistress Vanity30 sierpnia 2012 22:04

    Dla mnie akurat język nie jest wadą, bo podciągam się z angielskiego przez tłumaczenie ^^ Szkoda za to, że nie ma dalszych rozdziałów...W Slytherinie, oczywiście, gdzieżby indziej, z taką obsesją na punkcie Voldemorta? :DRozdział już prawie gotowy, będzie na dniach, jak sądzę. Nie obiecuję już, bo sama sobie nie ufam... :/

    OdpowiedzUsuń